Przed zapełnieniem komór

    Czynności związane z przygotowaniem owoców do przechowywania powinny być poprzedzone starannym oczyszczeniem i zdezynfekowaniem pojemników, z którymi produkty będą wnoszone do magazynów na czas składowania. Jest to szczególnie ważne w przypadku ponownego wykorzystywania pojemników. Spośród profesjonalnych środków ochrony roślin, zaledwie jeden przeznaczony jest obecnie do tego celu. Dlatego wielu rolników z pewnością sięgnie po produkty alternatywne, wykorzystywane w przemyśle spożywczym i przetwórczym do mycia oraz dezynfekcji. Dokonując wyboru uwzględnić należy nie tylko przydatność danego preparatu do traktowania opakowań z poszczególnych materiałów, w tym organicznych (drewnianych), ale także i to, aby były to specyfiki bezwonne, a przede wszystkim dopuszczone do mycia przedmiotów mających kontakt z produktami spożywczymi.

    Czyszczenie

    Skrzyniopalety łatwo ulegają zanieczyszczeniu – podczas zbioru owoców wiatr nawiewa do nich liście i inne organiczne fragmenty roślin, w czasie transportu do chłodni, np. po polnej drodze, skrzynie i zgromadzone w nich owoce ulegają zakurzeniu. Dodatkowo, podczas przechowywania jabłka niektórych odmian wytwarzają na powierzchni warstwę wosku, który w kontakcie ze ściankami skrzyni, dość trwale ją zanieczyszcza. Po zakończeniu sezonu przechowalniczego opróżnione skrzynie są zazwyczaj składowane poza budynkami chłodniczymi „pod chmurką” (fot. 1) lub w przewiewnych wiatach. Niezależnie od miejsca ich złożenia, ulegają one naturalnemu zanieczyszczeniu. Nasuwa się zatem pytanie, czy pojemniki wykorzystywane do przechowywania jabłek i innych owoców czyścić bezpośrednio po opróżnieniu czy przed ich ponownym zapełnieniem? Aby dwa razy nie wykonywać tej samej czynności, lepiej jest skrzynie czyścić przed włożeniem do nich towaru. Wyjątek stanowią te, w których zalegają zgniłe części roślinne. Takie, muszą być dokładnie umyte przed odstawieniem do magazynu opakowań.

    [envira-gallery id=”39183″]

    Skrzyniopalety, niezależnie od rodzaju (drewniane i z tworzywa sztucznego) wymagają odpowiedniego przygotowania przed umieszczeniem w nich owoców. Drewniane warto wywieźć z zamykanych magazynów na zewnątrz budynków i oczyścić z liści czy pędów. Powinno się je przy okazji umyć gorącą lub zimną wodą za pomocą myjki ciśnieniowej.

    W przypadku skrzyniopalet z tworzywa sztucznego (o ażurowych, litych bądź szczelinowych ścianach i podłodze, w tym typu Big-Box) mycie może być koniecznością, z uwagi na łatwość przylegania zanieczyszczeń do powierzchni skrzyń (wosk z jabłek, kurz, suche liście, fot. 2). Tu również można użyć myjki ciśnieniowej  (fot. 3), a nawet detergentu np. wykorzystywanego w gospodarstwie domowym (dopuszczonego do styczności urządzeń mytych z żywnością) czy przemyśle spożywczym. Następnie należy spłukać pojemnik wodą. Do mycia (w układzie zamkniętym) pojemników z tworzyw sztucznych wykorzystać można preparaty np. z serii Polana – K100 lub 914, natomiast w układzie otwartym te z serii o symbolach: A20 chloral (mycie pianowe z dezynfekcją), A10p czy K100p (mycie pianowe). Do ręcznego lub mechanicznego mycia i odtłuszczania użyć można produktu Polana N50. W przemyśle spożywczym, w myjkach automatycznych wykorzystywany może być również m.in. Prosan A.

    We wszystkich przypadkach należy unikać kontaktu roztworu z przechowywanymi produktami pochodzenia roślinnego. Zalecane jest, na wszelki wypadek, dokładne spłukanie kontenerów i ich osuszenie. Wybierając produkt, należy zwrócić uwagę, czy jest to preparat kwaśny, alkaliczny czy obojętny, aby nie uszkodzić pojemnika przechowalniczego. Komponentem niektórych z tych preparatów jest także inhibitor korozji, gwarantujący bezpieczeństwo dla metalowych elementów skrzyniopalet lub złączy. Jedynym zarejestrowanym profesjonalnym środkiem ochrony roślin, który wykorzystać można do oczyszczenia i przede wszystkim zdezynfekowania skrzyń przechowalniczych jest Menno Florades 90 SL. Jego substancją aktywną jest kwas benzoesowy, który ma właściwości wiruso-, bakterio- i grzybobójcze. Podczas traktowania tym środkiem pojemników do przechowywania należy unikać bezpośredniego jego kontaktu z produktami roślinnymi.

    Wykluczam sytuację składowania produktów roślinnych do bezpośredniego spożycia w brudnych skrzyniopaletach, doprowadzić to bowiem może do trwałych zanieczyszczeń przetrzymywanych w nich owoców, które staną się nieatrakcyjne handlowo, a nawet do rozwinięcia się na nich patogenów.

    Polana DEKSON i Polana DEKSON Baza (roztwór kwasu nadoctowego, nadtlenku wodoru i kwasu octowego) to preparaty przeznaczone m.in. do dezynfekcji pomieszczeń produkcyjnych i magazynowych w ogrodnictwie. Działają bakterio-, grzybo- i wirusobójczo, nie pienią się, nie wymagają spłukiwania i łatwo ulegają biodegradacji. Są skuteczne w nis­kim stężeniu 0,5%. Roztwór roboczy może być agresywny dla powierzchni z metali szlachetnych, szkła, ceramiki i tworzyw sztucznych. Służą do nanoszenia przy pomocy urządzeń natryskowych.

    Do mycia pojemników, podłóg i ścian, m.in. w zakładach przemysłu spożywczego, przeznaczony jest preparat Polana N50. Jest to mieszanina związków powierzchniowo czynnych, sekwestrantów i deflokulantów, która usuwa białka i tłuszcze pochodzenia roślinnego i zwierzęcego oraz zmiękcza wodę. Środek ten nie jest agresywny w stosunku do metali szlachetnych, szkła, ceramiki, tworzyw sztucznych i gumy. Zalecane stężenie przy powierzchniach słabo zabrudzonych wynosi 1–2%, a silnie zabrudzonych 3–5%. Do mycia i dezynfekcji ścian i podłóg w komorach chłodniczych i sortowni można użyć także perhydrolu. Działa on destrukcyjnie na tkanki żywe, dlatego podczas jego aplikacji np. z użyciem myjki ciśnieniowej należy uważać, aby nie narazić skóry na uszkodzenie.

    Myjki

    Ręczne mycie skrzyniopalet nie zawsze jest w pełni skuteczne, nawet za pomocą lanc wysokociśnieniowych trudno bowiem czasami usunąć zabrudzenia. Czasowe odmoknięcie pojemnika (tj. zanurzenie w aktywnej cieczy) i następcze mycie bywa dużo bardziej efektywne. Na rynku dostępne są takie specjalne urządzenia do mycia skrzyniopalet, np. myjka do skrzyniopalet firmy BURG (fot. 4). Maszyna ta składa się z automatycznego podajnika brudnych skrzyń, komory myjącej wyposażonej w spryskiwacze myjące skrzynię z zewnątrz, głowicę myjącą wnętrze skrzyni oraz mechanizmu obracającego ją o 180°. Komora myjąca na wejściu i wyjściu skrzyń ma wodoodporne, automatycznie opuszczane i podnoszone ekrany. Za komorą myjącą znajduje się platforma, z której odbierane są czyste skrzynie. Jest ona wyposażona w chwytak piętrujący umyte pojemniki, tak aby nie trzeba było za każdym razem odbierać pojedynczej umytej skrzyni. Omawiana maszyna może pracować niezależnie lub być skonfigurowana z linią sortowniczą, tak aby skrzynie bezpośrednio po rozładunku owoców trafiały do czyszczenia, bez konieczności przewożenia ich wózkiem widłowym. Automat rozładunku wodnego podaje wtedy skrzynie na podajnik maszyny myjącej, a ta automatycznie rozpoczyna proces mycia.

    Wysokociśnieniowe urządzenie do mycia skrzyniopalet po rozładunku ma w ofercie także firma Sorter oraz Szugajew Agri (fot. 5). Opróżniona skrzynia dostarczana jest za pomocą systemu przenośników do urządzenia myjącego. Nieczystości spłukiwane są ze wszystkich jej powierzchni jednocześnie poprzez natrysk wody o wysokim ciśnieniu przez dysze wodne. W ciągu godziny można w tym urządzeniu oczyścić 30 skrzyń. Proces oczyszczania można wspomóc wykorzystując dodatkową maszynę usuwającą nieczystości ze spodu skrzyniopalety (zewnętrznej powierzchni), w której także wykorzystuje się dysze i pompy o wysokim ciśnieniu na wyjściu. Korpusy obu myjek wykonane są ze stali nierdzewnej oraz tworzyw gwarantujących długą trwałość.

    W przypadku skrzyń drewnianych

    wielu sadowników praktykuje pozostawienie ich na zewnątrz chłodni przed zbiorem, aby nieco nawilgły, co podczas pracy urządzeń chłodniczych w początkowym okresie przechowywania zapewni wilgotność w atmosferze i nie będzie narażać przetrzymywanych w nich jabłek na wysuszenie.

    Urządzenia chłodnicze

    Jak wszystkie inne także i one wymagają przeglądu. Chociaż pracowały przez kilka miesięcy bez usterek, to nie oznacza, że nie wymagają skontrolowania, najlepiej przez firmę serwisową.

    Samodzielnie można sprawdzić szczelność komór i ewentualnie zlikwidować nieszczelności. Nadaje się do tego celu np. poliuretanowy, elastyczny klej przeznaczony do uszczelniania i wykonywania spoin odpornych na wibracje i dylatacji poziomych w posadzkach przemysłowych. Po poprawie uszczelnienia (oznaczonych miejsc) ponownie należy wykonać test szczelności. Można zlecić przeprowadzenie go firmie specjalizującej się w uszczelnianiu komór chłodniczych lub wykonać go samodzielnie przy użyciu specjalnego urządzenia (fot. 6) lub rurki wygiętej w kształcie litery U i napełnionej wodą, której jeden z końców musi znajdować się we wnętrzu badanej komory. Woda w rurce umożliwia śledzenie zmian ciśnienia w obrębie zamkniętej komory poprzez przesunięcie się poziomu płynu (w stosunku do podziałki na niej lub przymocowanej do niej linijki). Z komory poddanej badaniu wcześniej należało wypompować część powietrza np. odkurzaczem przez zawór w drzwiach, aby powstało podciśnienie. Jeżeli słupek wody przesunie się nieznacznie, oznacza, to, że komora jest szczelna i bez obaw można w niej składować owoce lub warzywa. Jeżeli przesunie się znacznie, to należy zlokalizować i zlikwidować nieszczelność.

    Kalibracji przed sezonem wymagają także urządzenia pomiarowe do badania stężenia gazów w atmosferze komory chłodniczej (fot. 7). Czynność tę najlepiej jest powierzyć producentowi lub wskazanemu serwisantowi. Jest ważne, aby podczas pomiarów kontrolnych w trakcie przechowywania owoców urządzenia te wskazywały odczyty prawidłowo.

    • fot. 1–3, 5–7 A. Łukawska
    • fot. 4 materiały prasowe firmy „Rewera”