Czas podsumowań i planów

    Forum Doradców Sadowniczych firmy Bayer CropScience (fot. 1), które odbyło się 4 grudnia ub.r. w Warszawie, było okazją do podsumowania minionego sezonu pod względem przebiegu rejestracji nowych środków ochrony roślin (ś.o.r.), ochrony upraw sadowniczych oraz przedstawienia rozwiązań ułatwiających ją w kolejnym roku.

    [envira-gallery id=”39536″]

    Rejestracje ś.o.r.

    Rok 2014 był trudny pod względem rejestracji nowych ś.o.r. w Polsce z uwagi na problematyczny w interpretacji zapis zawarty w ustawie o środkach ochrony roślin dotyczący konieczności przedstawienia całej dokumentacji rejestracyjnej w języku polskim. Mimo zapewnień o ułatwieniu procedur rejestracyjnych, dzięki ujednoliceniu przepisów regulujących tę kwestię w ramach rejestracji strefowej, nie udało się zarejestrować części nowych pestycydów – informowała Urszula Sobieska (fot. 2) z Bayer CropScience. W minionym roku rejestrację w uprawach ogrodniczych uzyskał zgłoszony przez tę firmę preparat Luna Sensation 500 SC, przeznaczony do ochrony truskawki przed szarą pleśnią, białą plamistością liści oraz mączniakiem prawdziwym.

    Od 2015 r. zakres jego rejestracji jest rozszerzony o możliwość ochrony tego gatunku, w ramach upraw małoobszarowych, przed antraknozą truskawki i skórzastą zgnilizną owoców.
    Rejestracji preparatu Luna Experience 400 SC, jak informowała U. Sobieska, można się spodziewać późną wiosną 2015 r. Zawiera on dwie substancje czynne – fluopyram (należy do grupy SDHI) i tebukonazol – i jest przeznaczony do ochrony drzew ziarnkowych, pestkowych oraz upraw warzywniczych przed chorobami grzybowymi. Preparatem tym będzie można wykonać maksymalnie dwa zabiegi w sezonie wegetacyjnym, zawsze naprzemiennie z fungicydami o innym mechanizmie działania i bez zaniżania dawek. Fluopyram, jak inne substancje aktywne z grupy SDHI, zgodnie z klasyfikacją FRAC wykazuje średnie do wysokiego ryzyko powstawania odporności. W grudniu 2014 r. w Polsce było zarejestrowanych aż 10 substancji aktywnych z tej grupy chemicznej i 31 pestycydów do ochrony różnych upraw – mówiła
    U. Sobieska.

    Kolejnym preparatem, który oczekuje na rejestrację wiosną 2015 r., jest Serenade ASO. Jest to preparat biologiczny zawierający Bacillus subtilis, wykazujący na roślinie działanie kontaktowe. Jest on przeznaczony do zwalczania sprawców chorób grzybowych i bakteryjnych, jednocześnie wspomaga naturalne procesy odpornościowe roślin. Wprawdzie jako środek biologiczny w warunkach silnej presji chorobowej nie wykazuje tak wysokiej skuteczności jak środki chemiczne, jednak z uwagi na integrowaną ochronę i konieczność wspierania zabiegów chemicznych innymi metodami ochrony może okazać się przydatny.

    W bieżącym sezonie Envidor 240 SC (zgodnie z rozszerzoną etykietą rejestracyjną) będzie można stosować do zwalczania przędziorków w uprawach czereśni, wiśni, porzeczek, truskawki i maliny oraz ograniczania wielkopąkowca porzeczkowego na porzeczce oraz roztocza truskawkowca na plantacjach truskawki. W wypadku jabłoni, śliwy i róży w uprawie pod osłonami nadal można go używać do zwalczania przędziorków i innych roztoczy.

    W uprawie jabłoni

    Jak poinformowała dr hab. Beata Meszka, prof. nadzw. Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach, poprzedni sezon wegetacyjny był wyjątkowo trudny – wczesna wiosna oraz przebieg warunków atmosferycznych sprzyjały rozwojowi patogenów i ich rozprzestrzenianiu. Największe infekcje sprawcą parcha jabłoni w 2014 r. miały miejsce od połowy kwietnia do końca maja, a najsilniejsze były w Polsce południowej, południowo-wschodniej i centralnej. Mniej ich było i były słabsze w Polsce północnej i północno-wschodniej. Zazwyczaj okres infekcji pierwotnych sprawcą parcha jabłoni trwa 6–8 tygodni. Natomiast w sezonie 2014 był on dłuższy, gdyż pierwsze wysiewy zarodników workowych zanotowano pod koniec marca, a ostatnie około 6 czerwca. W niektórych rejonach kraju programy symulacyjne odnotowały ostatnie wysiewy zarodników pod koniec czerwca. Aparatura w sadzie doświadczalnym w Dąbrowicach zapisała 20 okresów, kiedy dochodziło do wysiewów zarodników workowych, i kilkanaście infekcji.

    Na skutek pojawienia się plam parcha z infekcji pierwotnych oraz trudności w prowadzeniu skutecznej ochrony z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych, dość wcześnie rozpoczęły się infekcje wtórne, które trwały do zbioru owoców. Z uwagi na silne porażenie drzew sprawcą parcha jabłoni (fot. 3) oraz liczne objawy parcha wtórnego należało w okresie opadania liści wykonać zabieg mocznikiem, aby ograniczyć źródło infekcji na następny sezon.

    W 2014 r., z uwagi na łagodną zimę, w znacznym nasileniu wystąpił też mączniak jabłoni (fot. 4). Jeśli warunki pogodowe będą sprzyjały przezimowaniu jego sprawcy, choroba ta ponownie może wystąpić w znacznym nasileniu. Wiosną konieczne zatem będzie wycięcie porażonych pędów i wykonanie zabiegów ochrony w okresie zielonego lub różowego pąka na jabłoni.

    Według dr hab. B. Meszki należy spodziewać się, że nadchodzący sezon będzie trudny pod względem ochrony. Do grudnia 2014 r. warunki atmosferyczne sprzyjały zimowaniu patogenów, ale także i ich rozwojowi, np. owocników parcha jabłoni w opadłych liściach. Dlatego też wiosną należało będzie wcześnie rozpocząć ochronę chemiczną. Powinna ona być oparta m.in. na obserwacji rozwoju owocników (np. parcha jabłoni) wiosną, informacjach z systemów sygnalizacji, właściwym doborze ś.o.r. do fazy rozwojowej rośliny i przebiegu warunków atmosferycznych.

    Znacznych problemów przysparzają sadownikom również szara pleśń i rak drzew owocowych. Objawy chorobowe widoczne na owocach nie zawsze są spowodowane zakażeniem przez Botrytis cinerea, ale często grzybem Neonectria galligena.
    Dlatego też, jak informowała dr hab. B. Meszka, rejestracja preparatu Luna Experience 400 SC jest oczekiwana z uwagi na jego skuteczność w ochronie jabłoni przed sprawcą parcha oraz ograniczaniu presji patogenów wywołujących choroby kory i drewna (N. galligena) oraz porażających owoce.

    Ważna grupa chemiczna

    Jak informowała dr hab. B. Meszka, grupa SDHI (inhibitory dehydrogenazy bursztynianowej) nie jest nowa, ale znana od ponad 40 lat. Obecnie rejestrowane preparaty należące do tej grupy charakteryzują się szerokim spektrum działania, szerszym od preparatów I generacji. Substancje czynne tych preparatów działają w ściśle określonym miejscu na łańcuch oddechowy komórek grzyba, czego efektem jest ich obumarcie i zahamowanie rozwoju patogenu.

    Według klasyfikacji organizacji FRAC grupa SDHI charakteryzuje się średnim do wysokiego ryzykiem powstawania odporności. Dlatego, jak podkreślała dr hab. B. Meszka, niezmiernie ważne jest przestrzeganie zaleceń strategii antyodpornościowej. Z tego też względu w etykietach rejestracyjnych obecnie rejestrowanych preparatów nie będzie już zapisu o możliwości dzielenia dawek, ponieważ takie działanie może prowadzić do szybkiej selekcji ras odpornych patogena.

    Jak informowała dr hab. B. Meszka, aby zapobiec powstaniu odporności patogena na substancje aktywne należące do grupy SDHI, należy zgodnie z zaleceniami FRAC:

    • stosować środek ściśle według zaleceń producenta, nie zaniżać ani nie zawyżać dawek (zapis w etykiecie rejestracyjnej);
    • ograniczyć do maksymalnie 2 lub 3 zabiegów w sezonie wegetacyjnym użycie preparatów należących do tej grupy chemicznej;
    • przy stosowaniu mieszanin, dodawany fungicyd (spoza grupy SDHI) powinien charakteryzować się wysoką skutecznością i innym mechanizmem działania;
    • nie wydłużać odstępów pomiędzy zabiegami; l stosować te substancje do zabiegów zapobiegawczych najlepiej od różowego pąka jabłoni do opadania płatków kwiatowych, co daje możliwość jednoczesnego zwalczania parcha, mączniaka i szarej pleśni.

    Grupa SDHI nie wykazuje odporności krzyżowej z innymi grupami chemicznymi (środki systemiczne, dodynowe, strobiluryny, anilinopirymidyny). Będzie to sposób na ochronę drzew tam, gdzie stwierdzono odporność patogenu na inne substancje, ale trzeba będzie umiejętnie je stosować. Do grupy SDHI należą Luna Experience 400 SC oraz Bellis 38 WG, Fontelis 200 SC, a także wiele innych. Środek ten wykazuje dobre działanie zapobiegawcze i tak powinien być stosowany – do 24–48 godzin po infekcji (im krótszy okres po infekcji, tym wyższa skuteczność zabiegu). W sytuacjach dużego zagrożenia infekcyjnego, mimo że preparat ten zawiera 2 substancje aktywne, dobrze będzie użyć go w mieszaninie z preparatem kontaktowym.

    Choroby bakteryjne

    Każdego roku zagrożenie ze strony sprawcy zarazy ogniowej (fot. 5) jest inne. W 2013 r. wystąpiła ona w Polsce w znacznym nasileniu, a w sezonie 2014 tylko lokalnie. Do ochrony drzew owocowych przed nią zarejestrowane są obecnie tylko preparaty miedziowe, które mają charakter zapobiegawczy. Nie można natomiast używać środków zawierających antybiotyki, gdyż w całej Unii Europejskiej obowiązuje zakaz ich stosowania. Pomocne w walce z tą chorobą są systemy prognozowania, z których wiarygodnym i godnym polecenia jest system MaryblytTM – mówił prof. dr hab. Piotr Sobiczewski z IO w Skierniewicach. Wskazania systemu prognozowania MaryblytTM służą do wyznaczenia terminów zabiegów dostępnymi preparatami zapobiegawczymi. Ryzyko wystąpienia zarazy ogniowej zmniejsza preparat Regalis 10 WG, używany w celu ograniczenia wzrostu jednorocznych przyrostów na jabłoniach. W profilaktyce tej choroby ważną rolę odgrywają nadal systematyczne lustracje.

    Inną chorobą bakteryjną w sadach ziarnkowych jest rak bakteryjny. Często występuje on po przymrozkach wiosennych. Na jabłoniach widoczny jest w postaci silnej pęcherzykowatości kory. W odróżnieniu od zarazy ogniowej infekcja jest lokalna i choroba nie rozprzestrzenia się na inne organy. Do ochrony drzew ziarnkowych przed rakiem bakteryjnym zarejestrowane są tylko preparaty miedziowe o działaniu zapobiegawczym. Jak informował prof. P. Sobiczewski, dobrze jest wykonać zabieg jednym z nich na dwa dni przed zapowiadanym ochłodzeniem. Wiosną należy zatem śledzić prognozy pogody, aby odpowiednio wcześnie móc zabezpieczyć drzewa przed infekcją. Ryzyko wystąpienia choroby ogranicza także eliminacja źródła choroby, np. przez czyszczenie nekroz.

    W praktyce

    Pierwsze, pojedyncze plamy parcha jabłoni na liściach w sadzie doświadczalnym firmy Bayer CropScience w Kozietułach Nowych zauważono 7 maja. W takim roku jak poprzedni symulację zagrożenia infekcją wyznaczoną przez modele matematyczne należało porównywać z obserwacjami ze sporetrapów, aby mieć pewność właściwie prowadzonej ochrony – informował Tomasz Gasparski z Bayer CropScience.
    Wiele modeli symulacyjnych w 2014 r. wskazywało bowiem, że wszystkie zarodniki workowe grzyba Venturia inaequalis wysiały się pod koniec drugiej dekady maja, podczas gdy na sporetrapach nadal je notowano. W 2014 r. w Kozietułach Nowych wystąpiło kilka silnych infekcji pierwotnych. Pierwsza pod koniec kwietnia, a kolejne do końca drugiej dekady maja. Wysoką skuteczność ochrony przed parchem jabłoni uzyskano przy zastosowaniu programu opartego na preparatach zapobiegawczych (zawierających miedź, kaptan, ditianon oraz na preparatach Antracol 70 WG, Pomarsol Forte 80 WG, Luna Experience 400 SC i Flint Plus 64 WG). Zdaniem T. Gasparskiego, mimo stwierdzonej odporności na strobiluryny w sadzie doświadczalnym w Kozietułach Nowych nadal można w ochronie przed parchem skutecznie wykorzystać preparaty należące do strobiluryn, np. Zato 50 WG, ale w mieszaninie z preparatem kontaktowym lub stosować gotową formulację dwuskładnikową Flint Plus 64 WG, zawierającą trifloksystrobinę oraz kaptan. Te rozwiązania przydatne są szczególnie przy niskiej temperaturze, gdy nie można użyć preparatów o działaniu układowym. Skuteczność strobiluryny na poziomie nawet około 60–70% może wówczas okazać się wystarczająca.

    W Brzeznej natomiast najtrudniejsze okresy w ochronie przed parchem jabłoni przypadły na 25–27 kwietnia i 15–19 maja. W 2014 r. zarodniki workowe parcha jabłoni były gotowe do wysiewów już w marcu, a w kwietniu przy sprzyjających warunkach atmosferycznych zaczęły się wysiewać.

    Na poletku doświadczalnym z odmianą ‘Gala’ na drzewach kontrolnych (na których nie stosowano żadnych ś.o.r.) 23 maja ub.r. można było znaleźć 1 plamę parcha jabłoni na kilkaset liści, a już 13 czerwca porażenie liści rozetkowych sięgnęło 98,4%, natomiast zawiązków
    – 70,25%. W tym rejonie od 23 maja do 2 września zanotowano 42 infekcje wtórne, w tym 30 silnych, co zmusiło sadowników do prowadzenia intensywnej ochrony aż do zbioru owoców.

    W 2014 r. preparat Luna Experience 400 SC był stosowany w kilku doświadczeniach. W jednym z nich zastosowano go 2 razy (28 kwietnia i 20 maja) jako preparat o działaniu zapobiegawczo-interwencyjnym w dawce 0,75 l/ha. Wcześniej, bo do 11 kwietnia wykonano trzy zabiegi preparatem zawierającym ditianon. Skuteczność działania preparatu Luna Experience 400 SC oceniano 12 czerwca i stwierdzono porażenie liści parchem jabłoni na poziomie zaledwie 0,125%. Doświadczenie, które 10 czerwca 2014 r. uczestnicy Forum Doradców Sadowniczych oceniali w sadzie doświadczalnym w Kozietułach Nowych, także potwierdziło wysoką skuteczność ochrony jabłoni przed parchem (na poziomie 99,5%) przy użyciu tego preparatu. W przypadku ochrony zawiązków owocowych, podczas „trudnego” sezonu, wyższą skuteczność ochrony przed infekcjami środek ten wykazuje, gdy jest użyty w mieszaninie z preparatem kontaktowym. Produkt ten oceniano także w ochronie wiśni przed sprawcą drobnej plamistości liści drzew pestkowych. Skuteczność działania preparatu Luna Experience 400 SC wynosiła 93,3%. W tym samym czasie na drzewach kontrolnych liście były porażone w blisko 93% co przyczyniło się do defoliacji drzew już pod koniec lipca.

    fot. 1–5 A. Łukawska