Ciekawostki z ubiegłorocznych targów (cz. II)

    Podczas ubiegłorocznych warszawskich X Międzynarodowych Targów Agrotechniki Sadowniczej, Targów Sadownictwa i Warzywnictwa oraz wystawy towarzyszącej XXIII Spotkaniu Sadowniczemu w Sandomierzu można było zapoznać się z ofertą nowych środków produkcji oraz rozwiązań technicznych, które mogą znaleźć zastosowanie w sadownictwie. Część z nich opisaliśmy już w „Informatorze Sadowniczym” nr 4/2014 r. Poniżej przedstawiamy kolejne ciekawostki.

    [envira-gallery id=”39473″]

    Ochrona z ładunkiem elektrycznym

    Nowy opryskiwacz KWH Holland Mistral 270 (fot. 1) prezentowało PUH Chemirol Sp. z o.o. z Mogilna. Urządzenie ma inny układ turbiny niż np. w modelu EC Standard. Dzięki temu opryskiwacz jest krótszy, co ułatwia pracę w sadzie (wcześniej wymagał szerokich uwroci). Wyposażony jest w dwie przystawki (każda po 6 rozpylaczy) i zbiornik 1500 l. Electrostatic Spray System sprawia, że krople cieczy roboczej uzyskują na wyjściu ładunek elektryczny i są przyciągane przez liście, pędy i gałęzie drzew, które również są naładowane elektrycznie. Zapewnia to dobre pokrycie wszystkich części drzewa, nawet od strony nieopryskiwanej, oraz zapobiega stratom cieczy roboczej. Opryskiwaczem steruje się z kabiny ciągnika (o mocy minimum 50 KM), a zabiegi można wykonywać przy użyciu już 300–400 l cieczy/ha.

    Firma ta oferuje także opryskiwacze dwu- i trzyrzędowe oraz system automatycznego pilota do ciągnika (obsługiwany przez komputer z GPS), umożliwiający wykonywanie zabiegów ochrony roślin bez konieczności obsługiwania ciągnika przez operatora. Po zamontowaniu systemu w ciągniku konieczne jest jednorazowe przejechanie zestawem z opryskiwaczem (wykonując zabieg) i zapisanie w pamięci komputera planu kwatery. Następnym razem zestaw może już pracować bezobsługowo.

    Sekator elektryczny

    Nowością w ofercie ZZO Warka był sekator elektryczny Tiger ZT 40 (fot. 2) włoskiej firmy Zanon. Jego głowica tnąca jest aktywowana przez naciśnięcie spustu uruchamiającego silniczek zasilany z akumulatora. Przewód zasilający może być podłączony do akumulatora z prawej lub lewej strony. Akumulator litowo-jonowy (Li-ion) zamontowany jest na ergonomicznej kamizelce, którą można dopasować do każdej sylwetki. Jego zaletą jest brak efektu pamięci oraz tzw. leniwej baterii. Wyposażony jest we wskaźnik zużycia energii oraz licznik wykonanych cięć. Ładowanie trwa około 6 godz., czas pracy do 16 godz. Głowica tnąca sekatora ma masę 850 g, kamizelka z baterią 2,3 kg. Rozwarcie pełne umożliwia cięcie gałęzi o średnicy do 40 mm, a połowiczne – szybkie cięcie tych cieńszych (20 mm). Zmiana systemu cięcia odbywa się poprzez przytrzymanie zamkniętego ostrza przez około 2 sekundy. Dłuższe przytrzymanie go w pozycji zamkniętej wyłącza sekator.

    „Lep” na szkodniki

    Siltac® EC to środek z oferty ICB Pharma z Jaworzna, przeznaczony do ograniczania liczebności szkodników w uprawach sadowniczych. Zawiera kompozycję polimerów silikonowych. Na szkodniki działa mechaniczne. Po naniesieniu na rośliny i kolonię szkodników silnie przylega do opryskiwanych powierzchni, tworząc silikonową molekularną sieć, która uniemożliwia poruszanie się owadów i prowadzi do ich śmierci. Preparat nie zawiera substancji aktywnych tradycyjnych dla ś.o.r., jest bezpieczny dla owadów zapylających i nie ma karencji, dlatego może być wykorzystywany w i.o.r. W przypadku roślin sadowniczych można nim ograniczyć populacje mszyc, przędziorków, larw miseczników, a także miodówek. Należy go stosować po pojawieniu się pierwszych kolonii szkodników. Ważne jest dokładne pokrycie cieczą roboczą miejsc ich żerowania. Zabieg warto powtórzyć po 5–7 dniach. W sezonie można wykonać tyle zabiegów, ile jest konieczne. Można używać go w mieszaninach ze środkami owadobójczymi i roztoczobójczymi z uwagi na poprawę przyczepności cieczy. Nie poleca się go stosować z adiuwantami. Zalecana dawka to 100–200 ml środka na 100 l wody (stężenie 0,1%–0,2%), natomiast w mieszaninie ze ś.o.r. stężenie Siltacu® EC można obniżyć do 50–100 ml/100 l cieczy (0,05%–0,1%).

    Prasa zbierająco-rolująca

    Firma AgroEnergia na ubiegłorocznych Targach Sadownictwa i Warzywnictwa w Warszawie otrzymała nagrodę im. Prof. Szczepana A. Pieniążka dla najbardziej innowacyjnego, korzystnego dla ogrodnictwa, środowiska i społeczeństwa produktu, jakim jest prasa zbierająco-rolująca do gałęzi Columbia R98 Energy (jej producentem jest włoska firma Wolagri). Prasa (fot. 3) umożliwia zebranie gałęzi i pędów obciętych podczas zimowego cięcia drzew owocowych (o średnicy do 60 mm) oraz leżących w międzyrzędziach liści w bele o wymiarach 1 m x 1,2 m i masie ponad 250 kg. Usunięcie z sadu porażonych przez sprawców chorób lub zasiedlonych przez szkodniki fragmentów roślin umożliwia ograniczenie presji patogenów na nadchodzący sezon. Zebraną materię można zmagazynować i użyć jako źródło energii spalając je w specjalnych kotłach CO przystosowanych do spalania biomasy. Elementy robocze maszyny umożliwiają prasowanie gałęzi o średnicy do 6 cm. Prędkość pracy wynosi 5–7 km/godz. (gałęzie zbiera się prawie dwukrotnie szybciej niż rozdrabnia przy użyciu rozdrabniaczy bijakowych). Ponadto zapotrzebowanie prasy na moc podczas pracy jest o 30–50% mniejsze niż w wypadku rozdrabniaczy. W ciągu jednego dnia pracy za pomocą prasy można zebrać gałęzie z 15 ha sadu.

    Ułatwia zbiór wiśni

    Urządzenie do zbioru wiśni Gacek firmy Jagoda JPS (fot. 4) także otrzymało nagrodę im. Prof. Szczepana A. Pieniążka. Maszyna wyposażona jest w zespół transportujący, oczyszczający i podajnik do opakowań. Zasada jej pracy polega na uchwyceniu przez ramię chwytne pnia i wprowadzeniu go w drgania, pod wpływem których owoce opadają na dno ekranów. Następnie za pomocą podajnika taśmowego z półkami, poprzez zespół oczyszczający, przenoszone są do opakowania. Zbiór owoców z jednego drzewa trwa 1–1,5 minuty, a jego dokładność wynosi blisko 100%. Urządzenie napędzane jest z hydrauliki ciągnika, którego pompa olejowa ma wydatek minimum 20 l/min. Otrząsarka ta w stosunku do swojego pierwowzoru w ciągu lat ulegała modyfikacjom. Obecnie zastosowane rozwiązania umożliwiają zmniejszenie liczby obsługujących ją osób (z trzech do dwóch). Jeden pracownik może sterować zarówno pracą maszyny, jak i otrząsarki. Ponadto owoce można zbierać w kisteny, co usprawnia i przyspiesza zbiory (opakowania pobierane i zdejmowane są z maszyny automatycznie przy użyciu hydraulicznych wideł). Za pomocą tej otrząsarki można zbierać wiśnie i śliwki (poprzednie modele były przeznaczone wyłącznie do wiśni).

    Bag-in-box inaczej

    W ofercie konsorcjum firm Branfood-Stalmont s.c. znajdują się nowatorskie opakowania bag-in-box Helio (fot. 5) na naturalne soki z owoców. Worki Helio składają się z kilku warstw folii o bardzo wysokiej wytrzymałości mechanicznej przy zachowaniu wysokiej barierowości tlenowej oraz ochronie produktu przed promieniami UV. Konstrukcja worków pozwala na wykonanie na warstwie zewnętrznej indywidualnych nadruków, a dzięki wysokiej wytrzymałości pozwala na eliminację opakowania tekturowego. Zgrzewy folii zapewniają stabilność opakowania po napełnieniu go sokiem, a otwór w górnej części worka czyni go poręcznym. Worki Helio w pierwszym okresie sprzedaży będą oferowane w pojemnościach 2 i 3 l, z uniwersalnym nadrukiem dla soku jabłkowego.

    Nie tylko sok

    Firma Dar Ogrodu z Błaszek k. Brudzewa już od kilku lat oferuje maszyny Kreuzmayr do tłoczenia soku z jabłek oraz usługę tłoczenia. W ubiegłym roku oferta została poszerzona o maszynę do suszenia owoców tego samego dostawcy – suszarnię OTS 11. Jak informował Józef Jezierski, może ona znaleźć zastosowanie w małych przedsiębiorstwach, firmach rodzinnych lub gospodarstwach sadowniczych chcących urozmaicić ofertę o suszone owoce lub warzywa. Maszyna jest szczególnie polecana do suszenia jabłek, gruszek, marchwi oraz owoców miękkich, np. borówek. Jabłka powinny być wcześniej umyte i pokrojone w plastry o grubości 6 mm, gruszki mogą być krojone wzdłuż (np. w ósemki), a marchew – w plastry. Półki suszarni pokryte są matami teflonowymi (fot. 6), co zapobiega przywieraniu produktu. Owoce układa się na nich ręcznie. Przygotowanie owoców i załadowanie suszarni o łącznej powierzchni suszenia 11 m2 zajmuje około 3 godziny. Produkt jest gotowy do pakowania po 12–16 godz. Maksymalny pobór mocy suszarni OTS 11 wynosi 9 kW, natomiast średni pobór w trakcie cyklu suszarniczego – około 5 kW. Maszyny mogą być zasilane energią elektryczną, olejem opałowym lub gazem.

    fot. 1–5 A. Łukawska
    fot. 6 D. Łabanowska-Bury