Drzewa pestkowe po zbiorach owoców

    Ekoplon

    W ostatnich latach w uprawie drzew pestkowych w Polsce obserwujemy zjawisko dwubiegunowości. Z jednej strony mamy profesjonalne sady czereśniowe i śliwowe, jakich nie powstydziliby się Belgowie czy Niemcy, z drugiej natomiast wciąż istnieje u nas sporo sadów wiśniowych, uprawianych jakby „przy okazji” – posadzonych, ale pielęgnowanych zgodnie z cenową koniunkturą lub dekoniunkturą. Okres po zbiorach owoców dla jednych jest czasem intensywnej pracy i inwestycji w przyszły sezon, dla innych – odpoczynku i liczenia ewentualnych zysków lub strat. A w tym okresie poza systematyczną ochroną i nawożeniem dolistnym należy także pobrać próbki gleby z sadów i na podstawie uzyskanych wyników przeprowadzić wapnowanie i/lub uzupełnić podstawowe składniki mineralne w glebie.

    [envira-gallery id=”40948″]

    Sytuacja w polskich sadach pestkowych w ostatnich sezonach jest wypadkową kilkuletnich zaniedbań w ochronie i agrotechnice (cięcie, nawożenie), które nawarstwiają się, a gdy wystąpią sprzyjające warunki pogodowe wybuchają ze zwielokrotnioną siłą. Poprzednie sezony nie sprzyjały sadownikom pod względem ekonomicznym. Niskie ceny skupu owoców, przede wszystkim wiśni, wpływały na to, że wielu sadowników pozostawiało owoce na drzewach, ograniczało lub zaniechało zwalczania podstawowych chorób (szczególnie wiśni), np. drobnej plamistości liści drzew pestkowych (fot. 1) czy brunatnej zgnilizny (fot. 2) w sezonie 2010. Okres po zbiorach czereśni i wiśni jest zazwyczaj bardzo pracowity. Wykonywane wtedy zabiegi agrotechniczne (cięcie i nawożenie) oraz dotyczące ochrony roślin mają kluczowe znaczenie dla plonowania tych gatunków w kolejnym sezonie. Zaniedbania w tym czasie mogą doprowadzić do ograniczenia plonowania w kolejnych sezonach i często są trudne do nadrobienia w następnych latach.

    Rak bakteryjny drzew owocowych

    Należy do najpowszechniej występujących i najgroźniejszych chorób bakteryjnych roślin sadowniczych. Rak bakteryjny występuje powszechnie w Europie i północnej części USA, praktycznie w każdym rejonie uprawy drzew owocowych. Jego sprawcą jest bakteria Pseudomonas syringae. W obrębie tego gatunku naukowcy wyróżniają dwie formy charakteryzujące się specjalizacją w stosunku do określonych roślin – żywicieli. P. syringae pv. syringae poraża wszystkie gatunki drzew owocowych oraz około 80 gatunków roślin jednorocznych i wieloletnich, a P. syringae pv. morsprunorum – tylko drzewa pestkowe.

    Objawy choroby. Najbardziej charakterystycznymi na drzewach pestkowych są zrakowacenia, którym zwykle towarzyszą wycieki gumy, zarówno na pędach jednorocznych (fot. 3), krótkopędach, gałęziach, jak i na konarach oraz pniach. Zrakowacenia mogą powstać w wyniku infekcji kwiatów (fot. 4), pąków, śladów po liściach oraz uszkodzeń kory. Kora w miejscu infekcji jest zwykle zapadnięta, przybiera zabarwienie czerwonobrunatne i w efekcie ulega nekrozie. Tkanka podkorowa zmienia zabarwienie na pomarańczowe. W miarę rozwoju choroby nekrozy powiększają się i mogą objąć znaczną część obwodu gałęzi czy konaru, co prowadzi do zamierania części pędu leżącego powyżej. Rozwój zrakowaceń jest cykliczny – rozwijają się intensywnie jesienią i wczesną wiosną, a w czasie wzrostu drzewa (gdy aktywna jest miazga) ich rozwój jest silnie zahamowany. Na pędach niezdrewniałych początkowymi objawami infekcji są ciemnozielone, uwodnione, tłuste plamy. Stopniowo żółkną one, brunatnieją i ulegają nekrozie, a porażony w ten sposób pęd wygina się łukowato i często zamiera.

    Zainfekowane kwiaty drzew pestkowych początkowo brunatnieją, a następnie czernieją, kurczą się i zamierają. Zaschnięte mogą pozostawać przez jakiś czas na drzewach. Choroba ze zniszczonych kwiatów może rozprzestrzenić się na krótkopędy, gałęzie i konary doprowadzając do powstawania opisanych zrakowaceń. Bakterie porażają także liście drzew pestkowych. Pierwsze objawy mogą pojawić się już na bardzo młodych liściach. Liście takie mają brunatne wierzchołki i ciemnozielone, wodniste regularne plamki.

    Na liściach powstają najczęściej okrągłe, początkowo żółtawe, później brunatne plamki. Ich cechą charakterystyczną jest jasna obwódka (fot. 5). W sprzyjających warunkach pogodowych plamy mogą zlewać się ze sobą, a tkanki w ich obrębie ulegają nekrozie. Zaschnięte tkanki wykruszają się i powstają charakterystyczne dziurki w blaszkach liściowych (fot. 6). Bakteria może porażać także zawiązki owoców, na których powstają wodniste, tłustawe, ciemnozielone plamy, z czasem czerniejące i zasychające. Porażone zawiązki zasychają i pozostają przez pewien czas na drzewach. W przypadku wiśni i czereśni możemy mieć także do czynienia z infekcjami zimujących pąków, które ulegają nekrozie i zamierają. Porażone pąki na przedwiośniu nabrzmiewają, ale nie rozwijają się, zamierają i pozostają zaschnięte na pędach.

    Cykl rozwojowy. Bakterie zimują w pąkach, w śladach poliściowych oraz na brzegach nekroz i zrakowaceń. Na wiosnę uaktywniają się, namnażają i rozprzestrzeniają się w koronach drzew za pośrednictwem wiatru, deszczu oraz owadów. P. syringae infekuje drzewa przez zranienia i naturalne otwory. W cyklu rozwojowym choroby możemy wyróżnić dwa etapy. Pierwszy – zimowy – trwa od późnego lata do wczesnej wiosny. W tym czasie powstają zrakowacenia i nekrozy zdrewniałych organów drzew. Etap drugi – letni – jest związany z czasem aktywności miazgi drzew. W tej fazie dochodzi do infekcji pąków, kwiatów, liści, zawiązków, niezdrewniałych pędów oraz krótkopędów. Poszczególne odmiany drzew pestkowych różnią się wyraźnie wrażliwością na raka bakteryjnego. Do bardzo podatnych na porażenie odmian wiśni zalicza się ‘Nefris’ i ‘Wandę’, a czereśni odmiany ‘Hedelfińska’ i ‘Van’.

    Ochrona przed rakiem powinna być konsekwentna i systematyczna. Polega ona przede wszystkim na wykonywaniu zabiegów preparatami miedziowymi (w przypadku pestkowych nie warto na nich oszczędzać). Zabiegi rozpoczyna się już w fazie nabrzmiewania pąków, a kolejne można wykonać, gdy pogoda sprzyja rozwojowi choroby, także w czasie kwitnienia drzew, a na odmianach wrażliwych również zaraz po jego zakończeniu. O zwalczaniu raka bakteryjnego nie można zapominać w czasie opadania liści z drzew. W tym okresie należy wykonać 1 lub 2 zabiegi preparatami miedziowymi. Wybór fungicydów miedziowych jest duży, warto jednak sprawdzać etykiety, bo nie wszystkie mają identyczne zakresy rejestracji.

    Drobna plamistość liści drzew pestkowych

    Chorobę wywołuje grzyb Blumeriella jaapi. Występuje on powszechnie w Ameryce, Europie, w tym w Polsce. Roślinami żywicielskimi grzyba są przede wszystkim wiśnie i czereśnie, w mniejszym stopniu pozostałe gatunki pestkowe. Choroba w największym nasileniu występuje na wiśniach oraz na podkładkach wiśni i czereśni, zwłaszcza na siewkach czereśni ptasiej (słabiej infekowane są siewki antypki).

    Objawy. W początkowej fazie rozwoju choroby, zwykle w drugiej połowie maja lub na początku czerwca, na liściach pojawiają się bardzo drobne, trudne do zauważenia szarozielone plamki. Zwykle są zlokalizowane na liściach najniżej położonych gałęzi i konarów (fot. 7). W miejscu plamek, na spodniej stronie liści tworzą się drobne wzniesienia – owocniki stadium konidialnego. Plam szybko przybywa, co jest efektem powtarzających się infekcji wtórnych. Później plamy stają się brunatne i zlewają się w skupienia, często po jednej stronie blaszki liściowej lub na jej brzegu, gdzie zwykle utrzymuje się dłużej woda z opadów lub rosy. Wygląd plam i ich barwa w dużej mierze zależy od gatunku porażonej rośliny. Choroba stopniowo przenosi się z dolnych partii korony na wyżej położone liście. Podczas deszczowej pogody na spodniej stronie liści pojawia się szarobiały wyciek zarodników grzyba (fot. 8). Porażone liście z czasem żółkną, czerwienieją i przedwcześnie opadają. Już w końcu lipca może dojść do całkowitej defoliacji. Opadanie liści jest związane z silnymi zaburzeniami fizjologicznymi powodowanymi przez grzyba. Przedwczesna defoliacja wywiera bardzo szkodliwy wpływ na rozwój porażonych roślin. Po sezonach masowego występowania choroby, w kolejnych można się spodziewać mniejszego plonowania oraz większej wrażliwości drzew na mróz. Jeżeli defoliacja nastąpi przed zbiorami, dojdzie do obniżenia plonu z powodu zahamowania wzrostu i dojrzewania owoców.

    Cykl rozwojowy sprawcy drobnej plamistości liści drzew pestkowych jest podobny do cyklu rozwojowego parcha jabłoni. Owocniki stadium workowego grzyba dojrzewają sukcesywnie wiosną. Pierwsze worki pojawiają się na początku maja, a pierwsze zarodniki workowe w połowie maja. Dojrzewanie owocników przebiega nierównomiernie. Zarodniki workowe wysiewają się w czasie opadów deszczu, okres wysiewów może trwać do 8 tygodni i zakończyć się dopiero w końcu czerwca. Najwrażliwsze na porażenie są liście w okresie 7–10 dni po uzyskaniu normalnych rozmiarów (najmłodsze, niewyrośnięte są stosunkowo mało wrażliwe na infekcje). Ta informacja jest bardzo istotna w ochronie drzew przed drobną plamistością liści drzew pestkowych. Okres inkubacji choroby jest bardzo krótki, w sprzyjających warunkach pogodowych wystarczy zaledwie 5 dni od zetknięcia się zarodnika z blaszką liściową do wystąpienia pierwszych objawów. Najsilniejsze epidemie choroby występują w latach mokrych i chłodnych, ale zdarza się, że po stosunkowo słabym porażeniu w okresie wiosennym, częste opady w lipcu i sierpniu powodują bardzo gwałtowny rozwój choroby.

    Ochrona drzew pestkowych przed drobną plamistością liści drzew pestkowych jest stosunkowo łatwa, jeżeli uwzględni się cykl rozwojowy sprawcy i specyfikę rozwoju choroby. Pierwszy zabieg należy wykonać bezpośrednio po kwitnieniu drzew (w połowie maja pojawiają się pierwsze zarodniki workowe), a kolejne 2 lub 3 w odstępach 10–14-dniowych (im szybszy przyrost liści i bardziej sprzyjające warunki do infekcji tym krótszy odstęp pomiędzy zabiegami). Liczbę opryskiwań należy dostosować do wrażliwości odmian i warunków pogodowych (zarodnikowanie workowe kończy się zwykle z końcem czerwca). Walka z drobną plamistością liści drzew pestkowych polega przede wszystkim na zapobieganiu infekcjom pierwotnym. Opanowanie choroby w okresie infekcji wtórnych jest bardzo trudne, wymaga wielu zabiegów i generuje wysokie koszty. Jeżeli lato jest wilgotne i porażenie liści przekracza 10%, konieczne jest wykonanie do 2 zabiegów także po zbiorach owoców. Chronią one drzewa przed masowym rozprzestrzenianiem się choroby w koronach i zmniejszają potencjał infekcyjny na przyszły sezon.

    Nawożenie po zbiorach owoców

    Dolistne dokarmianie drzew pestkowych po zbiorach owoców wydaje się działaniem bardzo ważnym przede wszystkim dlatego, że wiosną kwitną one praktycznie nie mając liści. Nawożenie dolistne w tym czasie jest więc mniej efektywne niż w przypadku gatunków ziarnkowych. Z uwagi na gromadzenie w drzewach zapasów, niektórych składników pokarmowych, nawożenie po zbiorach daje roślinom dobry start wiosną. Drzewa często nie mogą wtedy pobrać tych składników z gleby z powodu niesprzyjającej pogody, a brak liści rozetowych wpływa na niską skuteczność nawożenia dolistnego. Składniki pokarmowe z „jesiennych rezerw” stanowią doskonałe startowe źródło azotu oraz boru. Nawet do 70% azotu wykorzystywanego wczesną wiosną może pochodzić z rezerw zmagazynowanych w drzewach jesienią. Nawożenie drzew ziarnkowych po zbiorach owoców jest już standardem. Ze względu na termin zbioru czereśni (lipiec) i wiśni (sierpień) drzewom zostaje jeszcze co najmniej 2 do 3 miesięcy wegetacji. W tym okresie zachodzą w nich istotne procesy związane z przygotowaniem się do spoczynku zimowego oraz formowaniem pąków kwiatowych. Na oba istotnie wpływa jakość liści i czas, w którym pozostają na drzewie. Przedwczesna defoliacja prowadzi do osłabienia drzew, zmniejszenia odporności na mróz oraz zauważalnego spadku plonowania. Dokarmianie dolistne drzew pestkowych (głównie czereśni, w mniejszym stopniu wiśni) zaleca się wykonywać corocznie w postaci 3 do 5 zabiegów co 10–14 dni. Zwykle w tym czasie stosuje się mieszanki zbiornikowe na bazie: 5–10 kg mocznika, 1–2 kg magnezu (MgO w postaci siarczanu magnezu lub firmowych nawozów magnezowych; uwaga na stopień uwodnienia siarczanu magnezu), 0,3–0,5 kg boru (w postaci nawozów płynnych lub krystalicznych; uwaga na zawartość B w poszczególnych nawozach) oraz około 0,3–0,4 kg cynku (uwaga na zawartość Zn w poszczególnych nawozach). Niekiedy konieczne może być wprowadzenie do nawożenia w tym czasie nawozów zawierających np. potas, mangan lub żelazo, zależnie od stanu odżywienia drzew tymi składnikami w sezonie. Decyzja o ich dodatku powinna być wynikiem lustracji w sadzie (fot. 9).

    fot. 1–9 M. Oleszczak